Rys historyczny i ogólne informacje
Wushu – znane lepiej pod nazwą kung-fu – to starożytna sztuka walki, która według źródeł miała swoje początki w Chinach przed tysiącami lat. Ma ona wiele różnych zastosowań związanych m.in. z samoobroną, fitnessem i sportem.
Jako dyscyplina sportowa wushu jest uprawiane na całym świecie. Międzynarodowa Federacja Wushu powstała w 1990 r. i należy do niej obecnie ponad 140 krajów. Pierwsze Mistrzostwa świata wushu odbyły się rok później w Chinach. Od tamtej pory są organizowane co dwa lata i każda kolejna edycja odbywa się w innym kraju.
Taolu
Zawody dzielą się na dwie części: „taolu” i „sanda”. Taolu to bardziej pokaz wiedzy i umiejętności, przypominający „kata” w karate, podczas którego zawodnicy prezentują wcześniej przygotowany układ. Istnieje kilka rodzajów taolu, w tym pokazy indywidualne, w parach i w grupie. Podczas pokazów w parach i w grupie zawodnicy biorą udział w walce z układem choreograficznym. Walki te odbywają się wręcz lub z użyciem rozmaitej broni. Niektóre układy są wykonywane powoli i metodycznie (np. taijiquan lub tai chi), podczas gdy inne są szybsze i bardziej dynamiczne. W trakcie pokazów indywidualnych zawodnicy mogą używać różnych rodzajów broni, w tym długich i krótkich mieczy, kijów oraz włóczni.
Sanda
Podczas walk w części sanda zawodnicy noszą ochraniacze na głowę i ciało oraz rękawice bokserskie. Walka odbywa się na podwyższonej platformie (macie), wokół której siedzi kilku sędziów przydzielających punkty decydujące o zwycięstwie. Wypychanie przeciwnika poza matę jest nie tylko dozwolone, ale i przyznaje się za to punkty. Ponadto dopuszczalne są kopnięcia, ciosy pięścią, chwyty w stójce i rzuty, w tym rzuty na matę. Nie wolno zadawać ciosów kolanami, łokciami ani głową. Po zejściu do parteru nie wolno uderzać przeciwnika ani się z nim mocować – zawodnicy muszą wstać i wznowić walkę. Sanda w dużej mierze przypomina kickboxing, z tym że dopuszcza się wykonywanie rzutów, w tym rzutów na matę.
Reprezentacje
Podobnie jak wiele innych sportów walki, wushu jest zdominowane przez zawodników z kraju, z którego pochodzi. To właśnie Chińczycy mają na swoim koncie najwięcej złotych medali i najwięcej medali ogółem w historii. Jednak i w tej dyscyplinie kilka innych krajów ma silne reprezentacje, które od czasu do czasu wygrywają z Chińczykami. Do czołówki należą Iran i Wietnam, natomiast w Europie zdają się dominować Rosja i Turcja.
Końcowy werdykt
Moim zdaniem wushu jest atrakcyjną dyscypliną sportu ze względu na swoją dynamikę. W części sanda walka może na przestrzeni zaledwie kilku sekund wielokrotnie przybierać inny obrót. Dzięki temu, że dozwolone są rzuty, walka w stójce nabiera zupełnie nowego wymiaru. Ponadto tempa walki nie zakłóca mocowanie się zawodników w parterze. W trakcie walk MMA wielu fanów zaczyna się nudzić, gdy zawodnicy zbyt długo leżą na macie. W wushu raczej nie ma tego problemu, ponieważ po zejściu do parteru walka jest przerywana.
Kolejnym atutem wushu jest miejsce walki, czyli wspomniana mata. Wypychanie przeciwnika poza matę jest nie tylko dozwolone, ale i leży w najlepszym interesie zawodnika. Ponoć w dawnych czasach platformy do walk wushu były ustawione tak wysoko, że spadek z nich oznaczał pewną śmierć.
Lubię oglądać walki wushu, ponieważ wymagają od zawodników obmyślenia dokładnej strategii, która pozwoli im zadać przeciwnikowi skuteczne ciosy oraz odpowiedzieć na jego ataki odpowiednim ciosem lub rzutem. Ponadto fakt, że walka toczy się na „ringu bez lin”, wymaga od zawodników ciągłego pamiętania o swoim aktualnym położeniu.
Oglądanie taolu, a zwłaszcza walk w grupach, również sprawia mi przyjemność. Kata w karate to znakomita sprawa, ale w przypadku wushu widowisko jest jeszcze atrakcyjniejsze dzięki zastosowaniu różnych rodzajów broni.
Choć wushu miało już swoją premierę na kanale Fightbox, będzie regularnie pokazywane przez cały miesiąc. Na pewno warto obejrzeć kilka odcinków i samemu się przekonać, na czym ta dyscyplina polega. Jestem przekonany, że nikt nie będzie zawiedzony. Jak zawsze, możecie komentować nasze wpisy na Facebooku lub skontaktować się ze mną przez e-mail.
- Daniel Austin
daniel.austin@spiintl.com